W skrócie
Plusy
- Jakość dźwięku Sonos
- Dźwięk 360 stopni
- Zajmuje standardowe żarówki E26/27
Cons
- Brak mikrofonów
- Niezwykły projekt
- Lampa nie zachowuje stanu zasilania
Nasz werdykt
Lampa głośnikowa Symfonisk pozostaje nieco dziwaczna, ale dla małych przestrzeni jest to poręczna hybryda, a zarówno estetyka, jak i dźwięk zostały ulepszone w pierwszej generacji.
Współpraca między gigantem mebli płaskich, Ikeą, a mistrzami głośników Wi-Fi, Sonosem, była owocna, choć trochę dziwna, i nic nie charakteryzuje tego bardziej niż głośnik lampowy Symfonisk: produkt hybrydowy, który jest jednocześnie oczywistym i całkowitym dziwactwem.
Byłem wielkim fanem oryginalnego głośnika lampowego, ale wyraźnie miał on pewne wady. Dlatego cieszę się, że obie firmy wróciły, aby spróbować jeszcze raz, i chociaż ten drugiej generacji nie jest idealny, to zdecydowanie głośnik Symfonisk będzie pasował większości ludzi.
Projektuj i buduj
Pierwsza lampa Symfonisk wyglądała… co najmniej wyjątkowo. Ta druga wersja jest wyraźnie bliskim pokrewieństwem, ale Ikea nieco okroiła, tworząc projekt, który powinien pasować do kilku salonów więcej niż wcześniej.
Dostępna w kolorze białym lub czarnym, dostępna jest również z różnymi abażurami. Sprawdziłem go z kloszem z matowego szkła, który przypomina oryginał, ale jeśli wolisz, możesz również wybrać wersję z dwuwarstwowej tkaniny. Możesz także mieszać i łączyć białą lampę z czarnym kloszem lub odwrotnie.
Sam korpus głośnika jest nadal owinięty siatką z tkaniny, ale rozkloszowana podstawa z tworzywa sztucznego została usunięta, aby uzyskać gładszą, cylindryczną sylwetkę.
Sterowanie też jest prostsze. Poprzednie pokrętło – które zawsze sugerowało sterowanie ściemniaczem, którego nigdy tam nie było – zostało zamienione na prosty przełącznik do włączania lampy. Po przeciwnej stronie znajdziesz przyciski odtwarzania/pauzy i głośności dla głośnika.
Oddzielenie ich prawdopodobnie miało ułatwić włączenie lampy bez przypadkowego wstrzymywania muzyki, ale trochę dziwne jest sięganie za głośnik, aby nacisnąć przycisk głośności. Z drugiej strony może to być sprytne posunięcie – ponieważ ludzie mogą częściej kontrolować dźwięk z telefonu, jest coś do powiedzenia na temat schowania przycisków, których możesz nie używać często – ale musisz mieć je raz na raz. podczas gdy.
Ikea wykonała również sprytny ruch, aby przejść na zwykłą oprawę żarówkową E26/27, więc jest bardziej prawdopodobne, że zabierzesz żarówki, które już masz w pobliżu – i łatwiej będzie znaleźć zamiennik, jeśli będziesz go potrzebować.
Możesz użyć zwykłej żarówki lub oczywiście możesz dopasować lampę do kompatybilnej inteligentnej żarówki – albo z gamy Trådfri firmy Ikea, albo od dowolnego innego producenta.
Warto jednak wywołać jedną małą irytację – jeśli lampa straci moc (przez przerwę w dostawie prądu lub przez odłączenie), nie będzie pamiętała swojego stanu zasilania, więc każdą inteligentną żarówkę trzeba będzie ponownie aktywować ręcznie. Nie powinno to pojawiać się zbyt często, więc nie jest to zerwanie umowy, ale miej to na uwadze.
Wydajność dźwięku
Po raz kolejny dźwięk jest dzięki uprzejmości amerykańskiej firmy audio Sonos, która oprócz współpracy z Ikeą tworzy własną imponującą gamę głośników Wi-Fi.
Biorąc pod uwagę rozmiar i cenę, możesz mieć nadzieję, że jest to potajemny sposób na zakup Sonos One o wartości 219 USD / 199 GBP za nieco mniej – i dostaniesz darmową lampę do startu.
Niestety tak nie jest – ale nie rozczaruj się zbytnio. Głośnik lampy ma swoją własną, niestandardową architekturę audio – różną od lampy One lub pierwszej generacji – i dlatego nie brzmi tak samo jak każda z nich.
Sonos twierdzi, że tym razem priorytetem jest poprawa rozproszenia dźwięku, aby uzyskać odpowiedni dźwięk 360 stopni, gdziekolwiek jest lampa, i nie trzeba się zbytnio stresować rozmieszczeniem. To mądry priorytet dla tego produktu – możesz umieścić głośnik tam, gdzie będzie brzmiał najlepiej, ale prawdopodobnie jest tylko jedno lub dwa miejsca w pomieszczeniu, w którym chcesz umieścić lampę.
W tej decyzji są kompromisy. Chociaż dźwięk dobrze się niesie, jest tu nieco mniej klarowności niż przyzwyczaiłem się do głośników Sonos. Na ruchliwych popowych i rockowych utworach bardzo łatwo jest pogubić się w miksie poszczególnych instrumentów. I chociaż jest mnóstwo basu do codziennego słuchania, to nie wystarczy, aby zorganizować nawet imprezę przyjazną Covidowi.
Żeby było jasne, nie jest to zły głośnik – jest jasny i dobrze wyważony i może całkiem dobrze dopasować się do większości gatunków. Będzie to odpowiadało wszystkim, z wyjątkiem najbardziej wybrednych słuchaczy, ale audiofile mający nadzieję na szczyt Sonos będą musieli wydać nieco więcej, aby go zdobyć.
Dostajesz przynajmniej zwykłą gamę inteligentnych Sonos. Głośnik można podłączyć do Internetu przez Wi-Fi lub Ethernet, a konfiguracja zajmuje tylko minutę lub dwie z oficjalną aplikacją Sonos, w tym ostatni krok sparowania głośnika z aplikacją przez NFC, dotykając go telefonem.
Aplikacja zapewnia również EQ, aby dostosować profil dźwięku głośnika, i oczywiście opcje połączenia z usługami muzycznymi i sparowania go z innymi głośnikami Sonos w celu uzyskania dźwięku w wielu pomieszczeniach (lub sparowania dwóch z nich razem, aby uzyskać dźwięk stereo, jeśli nie nie mam nic przeciwko posiadaniu dwóch lamp).
Nie jest to jednak odpowiedni inteligentny głośnik. Nie ma mikrofonów, więc nie można ich używać bezpośrednio z Asystentem Google lub Alexą, w przeciwieństwie do niektórych innych produktów Sonos, które mają wbudowaną wirtualną asystentkę.
Jeśli jesteś użytkownikiem Apple, możesz również użyć AirPlay 2, aby łatwo sterować głośnikiem z iPhone'a, iPada lub Maca. Istnieje również obsługa TruePlay firmy Apple, której można użyć do optymalizacji dźwięku, jeśli masz pod ręką urządzenie z systemem iOS.
Cena i dostępność
Przy cenie 169 USD / 185 GBP za wersję tekstylną i 189 USD / 199 GBP za szkło, Symfonisk jest mniej więcej taki sam jak jego poprzednik. Za trochę więcej możesz dostać Sonos One , który zapewnia nieco lepszy dźwięk i wbudowane sterowanie głosowe – ale to nie jest lampka.
Zasadniczo, nawet odkładając na bok inne głośniki Sonos, można dostać lepiej brzmiący głośnik gdzie indziej za te pieniądze, chociaż nie chcę zbytnio umniejszać jakości.
Pytanie brzmi: ile warta jest dla Ciebie żarówka? Albo, żeby być bardziej sprawiedliwym: ile jest dla Ciebie warte zaoszczędzenie miejsca połączonego głośnika i lampy?
Werdykt
Nie jest niesprawiedliwe stwierdzenie, że lampa Symfonisk pozostaje trochę dziwakiem. Ile osób naprawdę potrzebuje, a nawet chce lampy, która jest jednocześnie głośnikiem?
Ale w przypadku małych przestrzeni jest to poręczna hybryda, a wybredni pod względem estetycznym mogą również rozkoszować się możliwością ukrycia swojego sprzętu audio w mniej rzucającym się w oczy meblu domowym.
Jeśli chcesz tylko głośnika, prawdopodobnie możesz zrobić coś lepszego – z pewnością skromny skok cenowy do Sonos One jest tego wart. Ale jeśli podoba Ci się pomysł głośnej lampy, jest to solidne udoskonalenie wyjątkowej wizji Ikei.